Mąż przez 3 dni miał bóle z prawej strony pod żebrami. W niedziele rano chciał jechać na pogotowie ale jeszcze pojechaliśmy na nabożeństwo, mówił ze bardzo źle się poczuł. Pojechaliśmy na pogotowie i dostał skierowanie do szpitala z podejrzeniem zapalenia woreczka żółciowego, kiedy zajechaliśmy do szpitala lekarz również powiedział, że to są objawy zapalenia woreczka żółciowego, natychmiast pobrali krew i szykowana była sala na operację. Kiedy czekaliśmy na wyniki morfologii mąż został skierowany na prześwietlenie klatki piersiowej i USG. Kiedy mąż został wezwany na USG poczułam, że potrzebuje aby więcej osób się modliło i pomyślałam by napisać do ciebie z prośbą o modlitwę. Odpowiedź była natychmiastowa „ Ok już się modlę „ W tym momencie usłyszałam jak lekarz mówi mężowi, że nic tu nie widzi i wszystko jest w porządku. Kiedy mąż wrócił z USG pani doktor była zdziwiona bo nawet Morfologia była idealna. To była natychmiastowa reakcja na modlitwę. Chwała Bogu.

A oto treść rozmowy: Witam! Czy mogę Cię prosić o modlitwę o mojego męża Adama. Jesteśmy w szpitalu i podejrzewają zapalenie woreczka żółciowego.
- OK już się modlę.
Dziękuję
Wczoraj jak prosiłam o modlitwę mąż wchodził na badanie po chwili wyszedł I powiedział, że nic nie wykazało na USG i prześwietlenie, nawet morfologia była idealna.
Bóg jest Wielki!!