Mieliśmy okazje modlić się o kilkanaście osób w czasie konferencji. To była idealna okazja do nabierania doświadczeń bo osoby miały naprawdę różne objawy. Kręgosłupy i kolana szły z marszu ale jeden przypadek był szczególny. Modliliśmy się o panią i mówiła że czuje ciepło w miejscu gdzie trzymamy dłonie, stała prosto a ja wyraźnie czułem jak jej kręgosłup się rozciąga i ruszają się mięśnie.
Obok stał jej mąż przypatrując się więc poprosiłem by i on przyłożył swoją dłoń do jej kręgosłupa i też to poczuł a jego mina mówiła wszystko.

W innym przypadku modliliśmy się o panią z bólem pleców i kolan. I tu podobna sytuacja najpierw modlimy się o plecy, czuje ciepło naszych dłoni tak to określiła ale potem modlimy się o kolana a ona mówi wy się modlicie o kolana a ja nadal czuje ciepło na plecach jak to możliwe pyta? Jezus jest Panem.

Modlitwa o panią ze stwardnieniem, niesamowita moc Boża jaka wtedy się przejawiała i dotykała jej ciała, czuła ciepło w całym ciele i obecność Bożą.

Kobieta ze stanami depresji została uwolniona i w tym przypadku Bóg dawał słowo wiedzy i mogliśmy precyzyjnie rozprawiać się z duchami i uwolnić Ją.

Starszy Pan który wstał z wózka doznał uzdrowienia i uwolnienia od nieprzebaczenia niesamowite doświadczenie mogliśmy usłużyć również jego córce. Bóg jest wielki i wspaniały. I wiele innych osób którym mogliśmy usłużyć. Wspaniały czas i wspaniali ludzie którzy aż garneli się do tego by usługiwać innym.

JaroHesed